Nowe opinie w śledztwie dot. zakupu przez PK oprogramowania Hermes
Prokuratura Regionalna w Rzeszowie od roku prowadzi śledztwo w sprawie zakupu i użytkowania systemu Hermes. Oprogramowanie kupiła Prokuratura Krajowa, a postępowanie dotyczy okresu od 2020 do 2023 roku. Producentem i dostawcą programu Hermes była izraelska firma NSO Group Technologies Ltd.
W środę prokurator Rybczak poinformował, że do akt śledztwa włączono "wystąpienie pokontrolne Najwyższej Izby Kontroli z przeprowadzonej w Prokuraturze Krajowej kontroli w zakresie legalności, celowości i rzetelności zakupu i wykorzystania systemu Hermes, w tym odstąpienia od wdrożenia procedury przetargowej przewidzianej w ustawie Prawo zamówień publicznych".
"W ostatnim czasie uzyskano również opinię biegłych z zakresu informatyki z Biura Badań Kryminalistycznych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, wydaną po przeprowadzeniu badań zabezpieczonej w Prokuraturze Krajowej infrastruktury systemu Hermes, w tym zawartości dysków twardych serwerów, stacji roboczych, komputerów stacjonarnych i przenośnych oraz zbudowanej na potrzeby jego obsługi infrastruktury sieciowej" – poinformował prokurator Rybczak.
Dodał przy tym, że "ustalenia i wnioski zawarte w wystąpieniu pokontrolnym NIK, jak również w ekspertyzie biegłych są przedmiotem pogłębionej analizy, a jej wynik warunkować będzie kolejne czynności i decyzje procesowe, które zostaną podjęte w dalszym toku śledztwa".
Prokurator regionalny w Rzeszowie poinformował również, że śledczy sprawdzają do czego używano oprogramowania Hermes. W ten sposób dowiedzieli się, że w listopadzie i grudniu 2023 roku system został wykorzystany do przygotowania analizy dla Prokuratora Generalnego w sprawach dotyczących protestów wyborczych w związku z październikowymi wyborami parlamentarnymi. "Celem miało być m.in. stwierdzenie +czy na portalach społecznościowych zidentyfikowano wpisy sugerujące niewłaściwe wykonywanie obowiązków przez członków komisji wyborczych w zakresie wydania kart referendalnych w dniu 15 października 2023 roku oraz czy w sieci zachęcano do wzięcia udziału w referendum lub bojkotu referendum+" – poinformował w środowym komunikacie prokurator Rybczak.(PAP)
al/ mark/ jpn/
